Bracka, Grodzka, Michałowskiego - tu możemy zajrzeć do Cupcake Corner Bakery – knajpki specjalizującej się w
pieczeniu babeczek i muffinek wprost z amerykańskich receptur.
Idealne wypieki zza szklanej
gablotki od początku cieszą oko. Kilka rodzajów smaków do wyboru. Wszystkie muffiny tak samo
perfekcyjnie udekorowane. Codziennie inne menu i kapkejki specjalne. Jasne,
nieduże lokale urządzone w biało niebieskich kolorach z drewnianymi
stolikami. Całość wręcz idealna.
Trafiło tylko na sceptyka. Pierwsza
refleksja jaka przychodzi na myśl to „nie wszystko złoto, co się świeci”. Takie
wrażenie miałam, gdy pierwszy raz byłam w tym miejscu. Szczerze nie wierzyłam w to, że mogą smakować
tak dobrze jak wyglądają. Wątpliwości rozwiałam. Wypieki są naprawdę bardzo dobre, choć dla
wielu mogą być zbyt słodkie. To jednak kwestia gustu, a o tym się nie
dyskutuje. Nie można odmówić pomysłowości w doborze smaków i samego wyglądu słodkości, szczególnie w edycjach specjalnych.
Kolejnym powodem, który zachęcił
do tego, by zajrzeć do Cupcake kolejny
raz jest to, że do swojego menu wprowadzili lody. Oryginalne, z domowych amerykańskich przepisów, w kilku smakach - od
marchewkowych przez brownie po masło orzechowe. Smaki owszem zachęcają do
tego aby skosztować, ale nie ukrywam, chyba nie mają w sobie nic
wyjątkowego, czego nie można byłoby
spróbować w normalnej lodziarni. Nie można im też niczego zarzucić, są po prostu smaczne.
Cupcake Corner Bakery przyciąga do sobie jako miejsce prezentujące odmienne menu i ciekawą koncepcję
knajpy wzorującej się na tradycyjnych amerykańskich recepturach. Innego takiego miejsca
w Krakowie nie ma, dlatego jest to plus. Kawę mają dobą, dobre kapkejki i przyjemne wnętrze. Chyba nie trzeba więcej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz